Dobra wiadomość dla animatorów: uniwersalny sposób na skłonienie 100% wspólnoty do przyjścia na spotkanie został wreszcie odkryty!
Niezbędni do tego celu są Szymon i Wojtek organizujący 18tkę.
Zebrało się dużo gości tak ze szkół szanownych solenizantów jak i z oazy (naszej w pełnym składzie oraz tych zza Wielkiej Wody)
W początkowej fazie zabawę rozkręcała niezawodna Dorota, i aż dziwnie mi pomyśleć, że jeszcze niedawno rozpoznawanie ludzi po butach wydałoby mi się szczytem snobizmu. Nie obyło się bez tradycyjnego "belgijskiego" ani śpiewania, od którego drżały szyby w oknach. Mimo ofiar w ludziach tańczyliśmy do późna, zwłaszcza że gospodarze odpędzali nas jak mogli od stołów z jedzeniem (prawdę mówiąc gdyby ktoś chciał mnie pozbawić takiej ilości pączków też broniłabym ich ze wszystkich sił... ;)
A w ogóle ciekawe co by było gdyby tak kiedyś wprowadzić zamianę ról w tańcu? Chyba tylko widok chłopaków obracających się wdzięcznie na paluszkach w dziewiątym z kolei piruecie mógłby zrekompensować Marcie nabitego guza...
Koledzy, którzy około pierwszej w nocy zmonopolizowali komputer też chyba dobrze się bawili, mimo że parkiet dość szybko opustoszał. Co ciekawe, wybrali akurat marsz Mendelssohna: czyżby w najbliższym czasie zapowiadała się jakaś impreza organizowana przez nich?
Wszystkim obecnym przy rozpakowywaniu prezentu przez Szymona utkwił zapewne w pamięci owinięty w gazety pakunek, na widok którego cisnęły się na usta słowa "Rzucili szynkę! Kolejka była na dwie godziny, ale zamrozimy i będzie na święta!". Prezent Wojtka natomiast (w zestawie z nim samym) być może posłuży wspólnocie, o ile tylko żaden fanatyk poprawności liturgicznej nie stwierdzi, że stosowanie przedmiotów pochodzenia tureckiego w celach religijnych jest niezgodne z ustaleniami soboru (trydenckiego). -Wojtek, powodzenia w negocjacjach! :)
ps. Na deser pytanie skierowane (przede wszystkim) do dziewczyn: komu przyznałybyście tytuł "Pana i Władcy Parkietu"?
ja głosuję na Adriana :P
OdpowiedzUsuńpytanie było do pań :P przecież wiemy jaka jest hierarchia w mistrzowaniu na parkiecie :P
OdpowiedzUsuńTo proponuję to samo pytanie (po drobnej modyfikacji) zadać panom: kto był "Panią i Władczynią parkietu"? Proponuję na pierwszym miejscu Martę - do bólu zaangażowaną w taniec,
OdpowiedzUsuńna drugim zaś naszego Grala, za to,że wyglądała lepiej niż Lara Croft ^^
ja się boję oddać głos.
OdpowiedzUsuńbo jeszcze ktoś mnie zaatakuje jak będę wracać do domu... ^^
Pan i Władca Parkietu? Nie mam pomysłu :D
OdpowiedzUsuńA w ogóle to wszystkiego najlepszego jeszcze raz, w razie gdybyście nie usłyszeli, Szymonie i Wojtku.
czemu Wy się tak boicie dziewczyny? ;p MACIEK jest 'Panem i Władcą parkietu' a JANEK ma miejsce drugie ;) kto się ze mną nie zgodzi? :)
OdpowiedzUsuńJa się nie zgodzę, przynajmniej częściowo, ale o tym już rozmawialiśmy Szymonie ;) O ile dobrze pamiętam, rozmawialiśmy o tym w tańcu?
OdpowiedzUsuńSzymon, tak nisko mnie cenisz? :P :P :P
OdpowiedzUsuńHm, jeżeli za glówne kryterium uznamy prawdpodobieństwo urazu, to faktycznie jesteśna pierwszym miejscu^^
OdpowiedzUsuńOczywiście Ciamo pozostaje zwycięzcą bez dyskusji :
OdpowiedzUsuńbez kitu...
OdpowiedzUsuńdobrze że Marcie nic się nie stało...
no ja też do tych "najbezpieczniejszych" chyba nie należę... :P
OdpowiedzUsuńNo nie wiem, ja jakoś nie ucierpiałam, więc czymże sobie zasłużyłam na taką troskę z Twojej strony Szymonie? ;)
OdpowiedzUsuńJa w dyskusji chyba udziału nie wezmę: mój głos na Janka uznany zostałby za stronniczy...