2009-10-25

kronika towarzyska

Dobra wiadomość dla animatorów: uniwersalny sposób na skłonienie 100% wspólnoty do przyjścia na spotkanie został wreszcie odkryty!

Niezbędni do tego celu są Szymon i Wojtek organizujący 18tkę.
Zebrało się dużo gości tak ze szkół szanownych solenizantów jak i z oazy (naszej w pełnym składzie oraz tych zza Wielkiej Wody)

W początkowej fazie zabawę rozkręcała niezawodna Dorota, i aż dziwnie mi pomyśleć, że jeszcze niedawno rozpoznawanie ludzi po butach wydałoby mi się szczytem snobizmu. Nie obyło się bez tradycyjnego "belgijskiego" ani śpiewania, od którego drżały szyby w oknach. Mimo ofiar w ludziach tańczyliśmy do późna, zwłaszcza że gospodarze odpędzali nas jak mogli od stołów z jedzeniem (prawdę mówiąc gdyby ktoś chciał mnie pozbawić takiej ilości pączków też broniłabym ich ze wszystkich sił... ;)
A w ogóle ciekawe co by było gdyby tak kiedyś wprowadzić zamianę ról w tańcu? Chyba tylko widok chłopaków obracających się wdzięcznie na paluszkach w dziewiątym z kolei piruecie mógłby zrekompensować Marcie nabitego guza...
Koledzy, którzy około pierwszej w nocy zmonopolizowali komputer też chyba dobrze się bawili, mimo że parkiet dość szybko opustoszał. Co ciekawe, wybrali akurat marsz Mendelssohna: czyżby w najbliższym czasie zapowiadała się jakaś impreza organizowana przez nich?

Wszystkim obecnym przy rozpakowywaniu prezentu przez Szymona utkwił zapewne w pamięci owinięty w gazety pakunek, na widok którego cisnęły się na usta słowa "Rzucili szynkę! Kolejka była na dwie godziny, ale zamrozimy i będzie na święta!". Prezent Wojtka natomiast (w zestawie z nim samym) być może posłuży wspólnocie, o ile tylko żaden fanatyk poprawności liturgicznej nie stwierdzi, że stosowanie przedmiotów pochodzenia tureckiego w celach religijnych jest niezgodne z ustaleniami soboru (trydenckiego). -Wojtek, powodzenia w negocjacjach! :)

ps. Na deser pytanie skierowane (przede wszystkim) do dziewczyn: komu przyznałybyście tytuł "Pana i Władcy Parkietu"?



13 komentarzy:

  1. pytanie było do pań :P przecież wiemy jaka jest hierarchia w mistrzowaniu na parkiecie :P

    OdpowiedzUsuń
  2. To proponuję to samo pytanie (po drobnej modyfikacji) zadać panom: kto był "Panią i Władczynią parkietu"? Proponuję na pierwszym miejscu Martę - do bólu zaangażowaną w taniec,
    na drugim zaś naszego Grala, za to,że wyglądała lepiej niż Lara Croft ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. ja się boję oddać głos.
    bo jeszcze ktoś mnie zaatakuje jak będę wracać do domu... ^^

    OdpowiedzUsuń
  4. Pan i Władca Parkietu? Nie mam pomysłu :D
    A w ogóle to wszystkiego najlepszego jeszcze raz, w razie gdybyście nie usłyszeli, Szymonie i Wojtku.

    OdpowiedzUsuń
  5. czemu Wy się tak boicie dziewczyny? ;p MACIEK jest 'Panem i Władcą parkietu' a JANEK ma miejsce drugie ;) kto się ze mną nie zgodzi? :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja się nie zgodzę, przynajmniej częściowo, ale o tym już rozmawialiśmy Szymonie ;) O ile dobrze pamiętam, rozmawialiśmy o tym w tańcu?

    OdpowiedzUsuń
  7. Szymon, tak nisko mnie cenisz? :P :P :P

    OdpowiedzUsuń
  8. Hm, jeżeli za glówne kryterium uznamy prawdpodobieństwo urazu, to faktycznie jesteśna pierwszym miejscu^^

    OdpowiedzUsuń
  9. Oczywiście Ciamo pozostaje zwycięzcą bez dyskusji :

    OdpowiedzUsuń
  10. bez kitu...
    dobrze że Marcie nic się nie stało...

    OdpowiedzUsuń
  11. no ja też do tych "najbezpieczniejszych" chyba nie należę... :P

    OdpowiedzUsuń
  12. No nie wiem, ja jakoś nie ucierpiałam, więc czymże sobie zasłużyłam na taką troskę z Twojej strony Szymonie? ;)
    Ja w dyskusji chyba udziału nie wezmę: mój głos na Janka uznany zostałby za stronniczy...

    OdpowiedzUsuń