2009-09-20

Szszsz...

Artyści miewają nietypowe inspiracje. Taki Dali na przykład wykonał jeden z obrazów przywiązując pędzel do ogona swojego jeżozwierza i wypuszczając go, by biegał po płótnie. Świadoma tego faktu postanawiam być kreatywna i wykonać... portret. Psychologiczny. Dziś Szymona, a w przyszłości... strzeżcie się śmiertelnicy ;)


Nasz wspólnotowy Szymon zmienia image dosyć często, przy czym każdorazowo jest to dla nas zaskoczeniem. W krótkim kalendarium jego twórczości należałoby uwzglęnić okres włosów krótkich, fazę pośrednią-fryzurę "na Chopina" i włosy długie*, a także wykorzystanie pełnego wachlarza możliwości w zakresie: brody, bokobrodów, trzydniowego zarostu i ogolenia. Do niedawna jeszcze wyróżniał się interesująco trójkolorową brodą**.

Ale ad rem, portret miał być przecież psychologiczny. Szymon jest honorowy i to od najmłodszych lat. Wieść niesie o wygraniu pewnego zakładu dotyczącego zjedzenia surowego ziemniaka, dalsze szczegóły nie są jednak znane... Cechuje go również rycerskość wobec dam, z poufnego źródła wiem, że przypadkowe zjedzenie cukierka przeznaczonego dla jednej z nich budziło w nim takie wyrzuty sumienia, że odpokutował kupując krówki całej wspólnocie. Bojowy charakter Szymona ujawnił się na pielgrzymce, gdy pewnego razu został dostrzeżony w trakcie pojedynku z odpowiedzialnym wspólnoty. Niewykluczone, że dowodzi to też utajonej żądzy władzy. Z umiejętności bardziej artystycznych gra na pianinie (kto był na OMie ten słyszał), a także na gitarze, jego solówki są rozpoznawalne w świecie muzyki. W wolnym czasie nawiązuje kontakt z Naturą (na działce). Poza tym odniósł niebagatelne zasługi na polu nawracania niewiernych, a konkretnie pewnego niewiernego rolnika z Mszany Górnej, któremu w czynie społecznym wyczyścił stodołę. Nie wiadomo czy poziom religijności rolnika wzrósł, wzrósł za to poziom nawiezienia pola (Ach ta troska o ziemię ojczystą!) Tylko brać rycerska dzieląca z nim pokój miała jakieś nieuzasadnione zastrzeżenia...

*dzięki którym prowadzi w klasie rodzaj akcji ewangelizacyjnej ;) - zapytajcie go.


** Nie, nie pofarbował jej... Spłowiała na słońcu, osiągając kolor brązowo-rudo-blond.

8 komentarzy:

  1. Szymon, wydaje mi się czy właśnie zostałeś porównany do jeżozwierza? :P

    OdpowiedzUsuń
  2. czy to początek jakiegoś cyklu?? kto będzie w następnym odcinku?? :D

    OdpowiedzUsuń
  3. hahaha trafne ;)
    co do pytania Karoliny to ja na pewno mogę dłuuugo czuć się bezpieczne ;p

    OdpowiedzUsuń
  4. we'll see... ^^
    Zosia nie jest jedynym autorem postów... :P :P :P

    OdpowiedzUsuń
  5. mamy wolność prasy, a jeżozwierze to bardzo sympatyczne stworzenia. Co do następnego odcinka-zobaczymy kto będzie najbardziej inspiruący...(w tle złowieszczy chichot)
    A w ogóle, K., czyżby to była prowokacja? ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. :P Czy ja na prawdę choć trochę jestem podobny do jeżozwierza??? psychologicznie lub fizycznie :P ?

    OdpowiedzUsuń
  7. W ciekawej charakterystyce niezbędna jest pewna doza tajemniczości... :P

    OdpowiedzUsuń
  8. ja nigdy nie prowokuję! ;p
    a na kolejne części oczywiście czekam z niecierpliwością. ^^ (jako wierna fanka ofkors.)

    OdpowiedzUsuń