

Ten właśnie osobnik nawiedził nas na spotkaniu w ostatni piątek. Sprawiał w dodatku wrażenie, że interesuje go to, co myślimy o świecie i życiu współczesnego wierzącego człowieka. Co zastanawiające, opinie młodzieży przedkładał nawet nad barwną historię życia x. Leszka... Nasz opiekun zdematerializował się zresztą dość szybko, budząc podejrzenia, że być może Górnik Zabrze wykorzystuje właśnie kolejną możliwość podwyższenia swoich notowań w rankingach światowych.
Co do tematu rozmowy, no właśnie: jakie trudności napotykamy w naszym byciu chrześcijaninem? Na spotkaniu doszliśmy do wniosku, że bardzo różnorodne. Na przykład komfort i konformizm (ustaliliśmy nawet które z pojęć dotyczy miękkiej kanapy, a które opinii większości...), poza tym brak ciszy (tu padł wniosek o zorganizowanie jakiegoś OMu.
-Czy potencjalni organizatorzy dobrze zapamiętali ten fragment rozmowy? ;) a także zagrożenia jakie niesie wolnomyślicielstwo (bądź też szybkomyślicielstwo-zależnie od możliwości intelektualnych).
Omówione zostały poza tym wszelakiego rodzaju wspomnienia ministranckie, udział w rozmowie brały głównie parafialne dinozaury ołtarza, spośród których zaangażowaniem emocjonalnym wyróżniał się Adrian.
Na koniec apeluję o uzupełnienie dziury w pamięci kronikarza (czytaj: mojej). Dla dobra potomności napiszcie proszę co macie pięknego?:)
Tam na dole jest taki przycisk z napisem "komentarze". Z obowiązku wobec przyszłych pokoleń zwolniona jest tylko Dominika (zwana od niedawna Pauliną), której pięknej siostrzyczki zapomnieć nie sposób;)
ja mam zawsze piękne chęci, ale chyba chodzi o coś co się jakoś przekłada na życie... no to nie mam nic :P
OdpowiedzUsuńhaha. Ja chciałem powiedzieć o czymś pięknym, ale w końcu ograniczyłem się do ogólników ^^ pamiętasz przecież Zofijo, co powiedziałem? :D Że mam piękne życie ;) (tylko nie wspominajcie o tym dodatku - jednym słowie, które powiedziałem na końcu, z góry dziękuję ;) thank you from the mountain :P )
OdpowiedzUsuńJa powiedziałam inteligentnie, ze mam piękną grupę oazową, nie myśląc jak to zabrzmi. Ale na piśmie nie wygląda aż tak źle ;-)
OdpowiedzUsuńChciałam powiedzieć, że gitarę, ale ona ładniej brzmi niż wygląda.