2011-04-17

spotted:

czyli o drodze krzyżowej, a nawet dwóch

Piątek. Na salkowej zasłonie zielenieją drzewa. Standartowy krajobraz przed spotkaniem: Janek z Wojtkiem rozłożeni na kanadyjce śpiewają jakiś starożytny utwór muzyczny rozpisany na sześć głosów i psa. Co jakiś czas dają się słyszeć urywki dialogu: -...tercję wielką ...zjechaliśmy dwa tony... ale w harmonii... Karolina wyposażona w papier kolorowy tworzy kartkę pocztową. Twierdzi, że odkryła w sobie nowe powołanie. Kartka przedstawia coś na kształt kubistycznego kameleona, choć niewykluczone, że jest to motyw pnącej fasolki. Marcin gra na gitarze polskie przeboje ogniskowe. W zestawieniu z pieśniami pasyjnymi z przeciwległego rogu pomieszczenia daje to ciekawy efekt muzyczny. Agnieszka tworzy niezbędną artystom atmosferę. Zosia postanawia poprzeszkadzać trochę śpiewakom z kanadyjki i kończy marnie: Odpowiedzialny ściga ją po całej salce, obłudnie wołając, żeby przestała go łaskotać...

Spotkanie podejrzanie przypomina lekcję historii na ósmej lekcji, ale uczestnicy ożywiają się na polecenie zaprojektowania stacji drogi krzyżowej. Pomysły są różne: krzyże bez ozdób, opisy, bezimienni oprawcy umożliwiający identyfikowanie się z nimi, drogi w górach. Wszystkim zależy chyba przede wszystkim na tym, żeby stacje angażowały odbiorcę, nie były banalne i nie przesłaniały sobą treści.

Aby nie być gołosłownym, po zapoznaniu się z historią dróg krzyżowych, idziemy do kaplicy. Jest kameralnie. Rozważania z duszpasterstwa dominikanów Freta 10 jak zwykle zawierają dokładnie to co trzeba.

Z obowiązku przygotowania nabożeństwa dla wiernych zwolnili nas zaproszeni do parafii dziennikarze i aktorzy. Ciekawe, że celebryci zapewniają w kościele frekwencję porównywalną chyba tylko ze święceniem pokarmów w Wielką Sobotę... Nie jest to jednak jedyna korzyść z ich obecności - zaproszonych trzeba ugościć czymś dobrym. A że zaproszeni, jako ludzie dobrze wychowani, nie pożerają wszystkiego, trzeba coś zrobić z całym tym jedzeniem... Na przykład poczęstować jakąś miłą młodzież przechodzącą nieopodal...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz