2009-12-21

24 grudnia 4r pne lub też 6/7 r ne




Życzę Wam Bożego Narodzenia, które pogłębi Waszą relację z Chrystusem. Żebyście w świątecznej ciszy i zwolnieniu tempa mieli okazję poczuć Jego miłość i doświadczyć tego, że z Nim każdy dzień jest bogaty i nie ma czasu straconego.

I zachwyćcie się naszymi tradycjami, nie musi być to od razu snopek zboża w rogu izby, ale sianka starczy dla wszystkich...


A tak poza tym najważniejszym to:


żeby struny w gitarze nie pękały,


żeby konspekty zawsze były ciekawie napisane,


żeby uczestnicy zadawali dużo konstruktywnych, acz niezbyt trudnych pytań,


wydarzeń towarzyskich, które nie przeszkadzają w nauce do matury,


księdza proboszcza, który akceptuje wszystkie nasze pomysły,


mnóstwa chętnych do przychodzenia wcześniej, żeby rozstawić mikrofony,


watahy małych ministrantów zafascynowanych przepisami liturgicznymi,


cierpliwego jak dobra matka Odpowiedzialnego,


świeżego powietrza w salce,


sąsiadów o wysokim poziomie tolerancji na hip hop (i krótkich kijach od mioteł/kruchym suficie),


młodszych sióstr i braci jednocześnie uroczych i grzecznych,


żeby nogi przestały boleć do następnej pielgrzymki,


żeby zawsze w mróz i deszcz ktoś w zakrystii odbierał domofon,


żeby miłosierne dusze często przynosiły coś smakowitego na spotkania,


żeby alby zawsze idealnie leżały,


żeby pan organista był zawsze skory do współpracy,


na szkole śpiewu uczestników grzecznych jak aniołki i śpiewających na podobnym poziomie,


i żeby w kościele zawsze było ciepło, a święci z obrazów zainewstowali wreszcie w wizytę u ortopedy...:)


Niepotrzebne skreślić, właściwe podkreślić, kosztów ekranu nie zwracam... ;)


10 komentarzy:

  1. jak dobra matka powiadasz...
    ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. albo i dwie, w zależności od zapotrzebowania :)

    OdpowiedzUsuń
  3. dwie matki?
    to mi nie brzmi jak tradycyjna katolicka rodzina... :P

    OdpowiedzUsuń
  4. A widziałeś kiedyś tradycyjną katolicką rodzinę o składzie takim jak nasza wspólnota? :P
    Więc sam rozumiesz, że nowa sytuacja wymaga nowych środków^^

    OdpowiedzUsuń
  5. no właśnie właśnie... a ja chciałam Was zobaczyć przed świętami i wreszcie, po wszystkich festiwalach, teatrach, klasówkach, spotkaniach itp. mogłam przyjść w piątek... no ale Wy gdzieś z kolei pojechaliście i tak się jakoś nie złożyło się zobaczyć... no ale mam nadzieję, że 8 nic mi nie przeszkodzi w przyjściu i odświeżę sobie obraz Waszych roześmianych buzi, który powoli w mojej głowie zarasta kurzem i pajęczyną...
    to miłych świąt i do zobaczenia mam nadzieję.
    Aga O.

    OdpowiedzUsuń
  6. ja również posyłam Wam Kochani najcieplejsze -bo w końcu jesteśmy znów na plusie;) - życzenia z dalekiej ukrainy! :*

    do zobaczenia w Nowym Roku!!

    OdpowiedzUsuń
  7. łaaaał...

    to tam macie internet...?


    :P :P :P

    OdpowiedzUsuń
  8. Agnieszka, Ciebie też będdzie miło znowu zobaczyć, mimo że Twój obraz jeszcze nie zarósł pajęczyną :-P

    OdpowiedzUsuń
  9. I żeby naszym rodakom z dalekiej Ukrainy nie chorowały gołębie pocztowe... ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. JA TEŻ MAM INTERNET! Ale tylko przez chwilkę, życzę więc wszystkim, którzy nie dostali ode mnie życzeń (awaria telefonu nastąpiła, gdy doszłam do litery "m")

    Kochani, żebyście przez cały ten rok (liturgiczny, bo kalendarzowy nie potrwa długo)radowali się z obecności Pana Jezusa wśród nas!

    buziaki z daaleka

    OdpowiedzUsuń