2009-08-23

10 dni = 300km







-zielenieją drzewa, oj drzewa!
zielenieją łąki, pełzaja pająki,
a "zielona" ziewa, oj ziewa!

kto szedł z nami, rozpoznaje pobudkę "zielonej", największej grupy WAPM* prowadzonej przez księży salwatorianów. Słysząc ją rano, zrywaliśmy się rześcy i pełni energii, aby sprawnie zwinąć namioty, odnieść plecaki i spokojnie ustawić się na czele kolumny.

Zapewne tak będziemy kiedyś opowiadać wnukom o naszej pierwszej ( a w każdym razie pierwszej dla większości z nas ) pielgrzymce...
Niektórzy poranne wstawanie przemilczą, pochwalą się za to bohaterskim niesieniem żelaznych racji żywności w postaci 2,5 kg żółtego sera.
Inni zaprezentują wnukom "te ręce, którymi w 2009-tym niosłem tubę nagłaśniającą."
Babcie z nostalgią przypomną sobie mycie w zagajniku i kompletny zestaw ugryzień komarów-od stóp do głów...

A teraz powiedzcie: wolicie pasztet, czy mielonkę? ;)

*dla niewtajemniczonych: WAPM to Warszawska Akademicka Pielgrzymka Metropolitalna, ale nazwa nie jest zbyt często używana. (Nas przykładowo pozostałe grupy nazywają mizerią.)


ps http://www.wapm.pl/
pps A tu są relacje z pielgrzymki, taki dziennik pokładowy zielonej: http://www.warszawa.salwatorianie.pl/index.php?option=com_content&view=category&layout=blog&id=12&Itemid=22

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz